WIADOMOŚCI

Vettel: nie tylko my narzekamy na opony
Vettel: nie tylko my narzekamy na opony
Sebastian Vettel w Monako twierdzi, że zespół Red Bulla nie jest osamotniony w narzekaniu na nowe ogumienie Pirelli i ma żal do mediów, że te postrzegają jego ekipę jako jedynego malkontenta całej sytuacji.
baner_rbr_v3.jpg
Rywale Red Bulla skrytykowali ostatnie wypowiedzi na temat jakości ogumienia, płynące z ust przedstawicieli ekipy z Milton Keynes, mimo że zespół ten po pięciu wyścigach prowadzi w obu klasyfikacjach mistrzostw świata.

Po GP Hiszpanii, na które Pirelli przywiozło poprawioną twardą mieszankę oponą miała miejsce kulminacja krytyki nowego ogumienia. Właściciel Red Bulla, Dietrich Mateschitz, w jedynym z wywiadów zasugerował, że Formuła 1 przestała już być serią wyścigową.

Sebastian Vettel jest świadomy tego jak wiele osób jest przeciwko jego ekipie, jednak uważa że w stawce jest zdecydowanie więcej niezadowolonych zawodników czy zespołów.

„To wszystko dlatego, że wy [media] wolicie cytować Red Bulla a nie Marussię. Wygląda więc tak jakbyśmy tylko my narzekali.”

„Ogólnie jednak dochodzą mnie słuchy od innych kierowców, z którymi widzę się podczas wspólnych spotkań. Nawet jeżeli podacie za przykład Lotusa i powiecie, że oni mają najlepsze auto na takie opony i takie warunki, ich kierowcy także narzekają.”

„Oni mają podobny problem co my, ale nie w tak dużym stopniu. To nie znaczy, że nikt inny nie narzeka.”

Sebastian Vettel sytuację w Formule 1 przyrównał do narciarstwa i nakazaniu zawodnikom jazdy na zupełnie innych nartach.

„W dzisiejszych czasach narty pozwalają narciarzowi jechać w zakrętach naprawdę bardzo szybko” mówił. „Trzeba być odważnym i wystarczająco silnym, aby pojechać tak szybko, ale wyobraźcie sobie, że nagle z roku na rok narty muszą być drewniane.”

„Facet, który nie był tak szybki teraz spisuje się lepiej niż wcześniej- ale nie mówię tutaj, że czołówka F1 nie powinna być z przodu.”

„To co chcę przekazać to fakt, że sport mocno zmienił się, ściganie bardzo się zmieniło, a gdy sprowadza się to do dbania o opony i problemy z nimi nie jest to już ściganie, jakie znamy.”

„Gdy porówna się niektóre manewry wyprzedzania z przeszłości do tych obecnych, puszczanie kierowców, aby oszczędzać opony i jazda własnym tempem jak najszybciej, to nie jest ideą wyścigów.”

Vettel podkreślił także powagę sytuacji jeżeli chodzi o bezpieczeństwo.

„Uważam, że kilka razy w tym roku widzieliśmy to już- nie chcę mówić źle o ludziach- ale oni muszą lepiej pracować nad bezpieczeństwem.”

„Widzieliśmy jak rozwarstwiają się i pękają opony. Na szczęście nic się nie stało. Nie działo się tak dlatego, że kierowcy przejeżdżali po szczątkach zostawianych na torze. Działo się tak, gdyż opony po prostu nie są wystarczająco dobre, a to nie może być bezpieczne.”

„Nie chcemy mieć poważnego wypadku. Wyobraźcie sobie, że tutaj na dojeździe do szykany awarii ulega opona. Myślę, że nikt nie chce być tego świadkiem.”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

32 KOMENTARZY
avatar
Mateo_R19

22.05.2013 20:30

0

Płaczu ciąg dalszy. Już się tego nawet czytać nie chcę.


avatar
zarrr

22.05.2013 20:36

0

Co za typ. Widać , że nie zależy mu na szacunku tylko wygranych. Teraz wszyscy powinni mu współczuć , że nie wygrywa się już tak łatwo. Powinien się udać do psychologa , a nie do prasy , jak nie radzi sobie tak łatwo w wyrównanej czołówce.


avatar
Valek

22.05.2013 20:43

0

„Ogólnie jednak dochodzą mnie słuchy od innych kierowców, z którymi widzę się podczas wspólnych spotkań. Nawet jeżeli podacie za przykład Lotusa i powiecie, że oni mają najlepsze auto na takie opony i takie warunki, ich kierowcy także narzekają.” „Oni mają podobny problem co my, ale nie w tak dużym stopniu. To nie znaczy, że nikt inny nie narzeka.” Taaa a E.Bouiller do jaj porównywał informację o wzmocnieniu wytrzymałości opon do powiększenia bramek w piłce nożnej...


avatar
fracky

22.05.2013 20:54

0

My mamy Katarynkę B. Prusa, a Niemcy mają Katarynkę w wersji S.V., która nawija cały czas to samo od miesiąca.


avatar
Aciej

22.05.2013 20:54

0

Żałosne zachowanie smarkacza. Teraz widać że jeszcze nie dorósł do tego by być prawdziwym mistrzem.


avatar
Kimi03

22.05.2013 20:55

0

Nie dobrze mi się robi jak czytam te płacze miszcza puszka Vettela. Niech wypłacze się w poduszkę , zacisznie zęby i robi swoje. Ale , rzeczywiście nie zależy na szacunku , tylko wygranych.


avatar
Aciej

22.05.2013 20:57

0

Zachowuję się jak małe dziecko, któremu rodzice zabrali zabawkę.


avatar
mefrix

22.05.2013 21:10

0

Alez narzekacie, PR i tyle. Wiekszosc kierowcow moze nie skacze z radosci w zwiazku z oponami, ale watpie by uwazali ze nalezy je zmienic (no moze dla bezpieczenstwa wzmocnienie) Vettel mowi co musi, aby podtrzymac nagonke na opony i dzialac na korzysc zespolu i swoja.


avatar
Gosu

22.05.2013 21:18

0

Nie przepadam za Niemcem, ale ma sporo racji jeśli chodzi o to gówno, na którym muszą jeździć.


avatar
Michael Schumi

22.05.2013 21:21

0

Vettel wcale nie płacze i nie zrzędzi, wyraża tylko swoją opinię. Ciekawe, czy gdyby dokładnie te same słowa mówił Alonso, to czy także zostałby tak skrytykowany. Jakby nie patrzeć jednak Seb ma rację: co roku są coraz bardziej rozlatujące się opony. Dla mnie F1 powinna być sportem najszybszym na świecie: jedziesz na pełnym gazie, czysta moc, po prostu ściąganie się. Dawniej kierowcy, którzy mieli jaja ze stali ścigali się, ile wlezie, polegając na twardej walce, szybkości i umiejętności. Popatrzcie na GP Hiszpani 1991 r. i manewr Mansella: walka koło w koło. Jeśli jesteś na tyle odważny, by podjąć się tego manewru, to musisz spróbować. Teraz ściganie ma inne znaczenie: masz przed sobą bolid, aktywujesz DRS, ewentualnie dodatkowo KERS i omijasz gościa. Ściganie się na maxa przez cały wyścig nie ma sensu, bo opony tak Ci się zużywają, że nie ma to sensu, chyba że jeździsz dla samej przyjemności, a czołowe miejsca Cię nie obchodzą, chyba że wcześniej opony Ci się przebiją. Dawniej chodziło o to, by zamordować opony i to było to - szybkie, nieograniczone ściganie się, a nie jak dziś.


avatar
TenTypTramwaj

22.05.2013 21:22

0

Ej, też nie lubię Vettela, ale nie jest tak, że wyścigi przestają powoli być wyścigami?


avatar
Mateo_R19

22.05.2013 21:25

0

@10 Ja nie twierdzę że opony są dobre. Moim zdaniem też powinno wyglądać to inaczej ale nie w tym sezonie. Konkretne opony, jak najbardziej tak, ale dopiero w 2013. Teraz już trzeba dokończyć sezon na tym co jest by później (aż tak dużych) zgrzytów nie było.


avatar
MER

22.05.2013 21:40

0

Powinni przywrócić tankowanie ,bolidy były by lżejsze opony by dłużej wytrzymały i strategie miały by większe znaczenie.


avatar
sliwa007

22.05.2013 21:41

0

„Facet, który nie był tak szybki teraz spisuje się lepiej niż wcześniej..." aha, czyli jedynym kierowcą który ma prawo być szybkim na torze jest Vettel? Skoro Rosberg, Alonso i Raikkonen są szybsi od niego to trzeba przepisy zmieniać? Ma rację co do tego, że opony są złe, ale to nie znaczy że od razu trzeba je zmieniać. Niektóre teamy od początku testów pracowały nad odpowiednim zużyciem opon kosztem przykładowo aerodynamiki i teraz czerpią z tego korzyści... I jeszcze jedno... wiele zespołów twierdzi, że opony nie nadają się do ścigania ale tylko Red Bull głośno domaga się natychmiastowych zmian. Krytyka Red Bulla jest więc jak najbardziej prawidłowa.


avatar
Jahar

22.05.2013 22:00

0

@10. Porównujesz rożne epoki, różne sprzęty, różnych kierowców a to nie może się udać. Już były super wytrzymałe opony nie tak dawno temu i wyprzedzen nie było. Wtedy też narzekało się na opony a według mnie nie w sprzęcie leży problem a w kierowcach. To oni boją się ryzykować i to im jest wieczna niedogodność więc żeby to naprawić stwarza się słabe opony i DRS, który bardziej zasługuje na kiepską opinie niż Pirelli.


avatar
fanAlonso=pziom

22.05.2013 22:04

0

skoro wg niego teraz się przepuszcza bolidy i nie ciśnie się na 100% to i ryzyko konsekwencji związanych z awarią opony jest mniejsze a tor w monaco nie nadaje takich przeciążeń głównie bocznych na opony więc tu delaminacji nie spodziewam się dziwi mnie to zdziwienie przecież marussi nie będą słuchac media tylko urzędujących czempionów z czego puszki skrzętnie korzystają a teraz udaje delikatnie mówiąc niemądrego i się dziwi czemu cały czas ich wytykają i o nich mówią


avatar
Artuur

22.05.2013 22:38

0

wypowiedział się facet z wieloletnim doświadczeniem kierowcy.... on to na ban wiek jak to sie jeździło 10 lat temu :)


avatar
silvestre1

22.05.2013 22:43

0

Jest przepis, który zabrania zmiany parametrów opon w trakcie sezonu. Wyjątkiem jest bezpieczeństwo lub prośba większości biorących udział w wyścigach. Vettel dobrze o tym wie i pewnie stąd kampania niezadowolenia. Ewentualne zmiany teraz, dadzą mu komfort wygrywania bez walki na torze. Jeśli pozostali zawodnicy stosują "umiarkowaną" krytykę wobec Pirelli, to tylko dowód na to, że nie godzą się na dominację RBR. Monopol na wygrywanie wyszedł z mody.


avatar
wiewior266

23.05.2013 01:35

0

Porażka szkoda tego czytać , psuje smak widzom do oglądania zawodów F1


avatar
mazur81

23.05.2013 07:54

0

Śmiać się chce i rzygać... :/


avatar
pat77

23.05.2013 08:08

0

Usunięty


avatar
Jaro75

23.05.2013 09:31

0

Ale pojechaliście po Nim :) Wiadomo,od początku facet jest dla nie nic nie wart i nie chcę jeszcze dokładać ale czytać tego co On gada po prostu się nie da.Nie da.Nie da.Nie da.Nie da... sorki znowu płyta :)


avatar
krist2sz

23.05.2013 09:43

0

Jak mu nie pasują opony to niech założy narty do auta.


avatar
lechart

23.05.2013 10:38

0

Wszystkie ekipy mają do dyspozycji takie same opony. Zatem po co ten "płacz" ... ?? Trzeba się nauczyć jeździć na nich. Nie od dziś wiadomo, że na zużycie opon ma wpływ nie tylko konstrukcja samochodu, ale i styl jazdy ......


avatar
6q47

23.05.2013 11:28

0

Lubię nie lubię... a co tu jest do lubienia lub nie lubienia? Albo jest pragnienie oglądania walki na torze, albo zastanawiania się - czy i Kto dojedzie na obecnie utrzymywanej pozycji...? Nie tak dawno zacytowałem jak to kierowcy dobierai sobie opony w jednym z wyścigów w czasach, kiedy nie było tak restrykcyjnych przepiosów odnośnie opon. Czasami decydowali się na załozenie opony nieco twardszej na stronę, która bardziej cierpiała ze względu na obciążenie w zakrętach. Obecnie nie jest to możliwe. O czym to świadczy? O tym, że kierowca nie ma absolutnie żadnego wyboru co do sposobu prowadzenia bolidu. Jest jedynie słuszny wybór - dbanie o opony - gdyż zawitanie do pit generuje jedynie stratę. Jeszcze jak było tankowanie, to można by było sobie jakoś to wytłumaczyć. Ale obecnie? PS. @20. mazur81 - swego czasu w Technikum miałem kolegę, który pochodził z miejscowości Łyse. O ile nic sie nie zmieniło, to zamieszkuje w USA.


avatar
Martitta

23.05.2013 14:23

0

Obecny sezon upłynie pod znakiem Red Bull Racing kontra Pirelli... Dietrich stwierdził, że gdyby nie narzekali i nie próbowali czegoś zmienić, nagiąć, podporządkować - nie byliby prawdziwym Red Bullem. Cóż - Tu należy przyznać mu rację :) Moim zdaniem opony powinni poprawić tak, aby się nie rozpadały, jak to miało miejsce ostatnio. I do tego stopnia, by nie pomagały RBR, skoro wielu widzi w nich głównych winowajców tej zmiany. Inna sprawa, że obecne opony udowadniają, iż Formuła 1 jest sportem dla "niedzielnych kibiców", którzy wolą oglądać zjazd do pit-stopów, niż prawdziwe możliwości kierowców w ich bolidach.. Nie będę z tym jednak za bardzo polemizować, bo fajnie jest widzieć Lotusa i Kimiego w czołówce - to jedyny powód dla mnie, który przemawia za tegorocznymi Pirelli...


avatar
ryniu1992

23.05.2013 16:08

0

Haha, genialne komentarze :D Wypływa z nich czysta, nieskazitelna polskość. Co do zmian opon. Oczywiście z jednej strony jest to co najmniej dziwne posunięcie, ale tak jakby popatrzeć na to z OBIEKTYWNEGO punktu widzenia, to zmiany byłyby całkowicie naturalne. Obejrzyjcie wyścig w Hiszpanii jeszcze raz bez ślepego zapatrzenia na swoich ulubieńców to zauważycie o czym mówię.


avatar
nonam3k

23.05.2013 16:18

0

Bardzo dobrze ze o tym mówią . Gdyby wszyscy siedzieli cicho to za rok opony byłyby jeszcze gorsze !


avatar
kmicic

23.05.2013 16:56

0

„Ogólnie jednak dochodzą mnie słuchy od innych kierowców, z którymi widzę się podczas wspólnych spotkań." To wgniata w kraciaste kapcie!...


avatar
Mikel95

23.05.2013 20:41

0

Dobra dobra, fanatycy tych opon, nie mają z nimi nic do czynienia dlatego siedzą sobie na kanapie wcinają kiełbaskę i je popierają. Żaden z was (kibiców) nie projektuje bolidu F1, ani nie ściga się nim na torze, ale kierowcy może nie mają zamiaru czekać, żeby ktoś zginął by była jakaś reakcja. Nie mówcie teraz, że ten sport robi się dla lalusiów, bo i tak jeżeli ktoś zginie to i tak u większość z was nie wzbudzi to zbytnio wzruszenia, dopóki nie będzie to was ulubiony zawodnik/team i dopóki nie zaczną tracić zbyt duzo do czołówki. Nie rozumiem was, co fajnego jest w kibicowaniu komuś kosztem dobra tego sportu patrząc z na niego z obiektywnego punktu. 26. Martitta popieram cie do przedostatniego zdania, ale nie krytykuje za ostatnie, rozumiem, że Kimi może ci się podobać. Aaa i wyślij mi zaproszenia na wasz ślub ;p


avatar
Martitta

23.05.2013 21:58

0

30. Mikel95 - Kimi idealnym kandydatem na męża akurat nie jest;) Swoje lata mam, nie w głowie mi takie nastoletnie fantazje;) Pisząc jaśniej - Lotus ma w tym roku pod względem opon przewagę i to jest jedyny pozytywny mały aspekt tej sprawy. Z drugiej strony wygrywanie tylko dzięki oponom nie jest do końca przeznaczeniem tego sportu... I ja jestem bardziej za tą drugą opcją. Pozdrawiam;)


avatar
selstei

24.05.2013 15:47

0

Niedobrze sie robi jak sie czyta wiekszosc tych komentarzy. Jeczeliscie, plakaliscie, ze Seb znowu wygral i dlaej tak bedziecie robic. Mozecie narzekac, skamlac, wyzywac, a i tak w tym sezonie znowu zdobedzie tytul. ale rozumiem, ze jak co niektorzy napisza cos w stylu: "Alez nie lubie Vet itd..." to doprowadzaja sie do orgazmu. Spokojnie, po testach do gimnazjum moze uda wam sie dotknac dziewczyny....lub odwrotnie. Jasne, ze z oponami nie jest najlepiej. Nie mowie, ze maja byc takie jak 20 lat temu, bo jakis tam wplyw powinny wywierac na wyscigi, ale bez przesady!! Nie bede jednak ciagnal tematu, bo jakikolwiek temat by nie byl, a wypowiadalby sie MISTRZ SWIATA drogie mloty, to i tak bedzie jak zawsze. Jedno mnie cieszy...dobrze, ze tego slabeusza Kubicy juz nie ma, bo wtedy co niektorzy mieliby i podwojne orgazmy gdyby zobaczyli jakis temat o Robercie. Pozdrawiam kibicow sportu. I jeszcze jedno...w nastepnym seoznie Red Bull to Vet+Rai i mozecie zapomniec, ze ktos RBR zdetronizuje.


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu